Na modlitwie rozeznalismy dzisiaj, że każdy zabiera tylko to co konieczne. Czyli ja: śpiwór, karimata, kurtka, dziesięć spódnic, pięć par butów, tusz do rzęs:), podkład, krem, kredka do oczu, pilnik:) a tak na serio to nic z tych rzeczy. No dobra tusz, a śpiwór zostaje:) Módlcie się za mnie proszę pokornie bo tysiąc myśli w głowie mam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz