poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Niedziela jak w domu.

https://youtu.be/FGID6JW5y-k

Dzisiaj rano wszyscy mieli transport do Jarosławca! Wczoraj jeszcze wieczorem 18 osób nie miało czym jechać ale Duch Św podpowiedział aby poprosić ludzi którzy przyjechali na Mszę św o 7.30 do Kościoła w którym byliśmy czy mogliby nas zawieźć.  No i auta znalazły się migiem  ;) 50 osób pojechało do Jarosławca  :) a Pan który nas wiózł mówi : Tak jakoś nigdy nie jadę do Kościoła autem , przeważnie pieszo, ale skoro pada deszcz to przyjechałem wiec udało Wam się ;)
I kto powiedział że deszcz nie jest potrzebny? Gdyby nie padało to nie było by Pana z autem ;) Bóg wie co robi.
Dzisiaj niedziela więc nasze głoszenie mialo trochę inny charakter, byliśmy na każdej mszy, śpiewaliśmy, uwielbialismy Pana a ksiądz mówił słowo. Msza swieta o godz 11.45 konczy sie i ksiadz prowadzacy mowi : zycze smacznego obiadu, rosol, schobowy i te sprawy.  A my dostalismy wszyscy 50 osob obiad dwu daniowy. Przychodzimy do takiej stolowki i co podaja?  Rosol i schabowy (z kurczaczka ;) )
CHWALA BOGU  ;))
Modlitwa wieczorna była pełna radości, uwielbialismy Pana razem z ludźmi, którzy przyszli do kościoła.
Wszystkie noclegi mieliśmy już załatwione rano, Bóg tak szybko się zatroszczyl. Chcialysmy iść z Asia do takie miejsca gdzie ludzie przyjmowali dwie osoby. Ale jak się pomodlilysmy w tej sprawie, to stwierdzilysmy, że oddamy to komuś kto jest bardzo zmęczony. Poszłyśmy na nocleg z 10 osobami. Wchodzimy do domu i okazuje się że jest tam jeden pokój dla dwóch osób, w którym jesteśmy my:) Chciałam dwójkę mam dwójkę CHWAŁA PANU:)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz