sobota, 11 marca 2017

U Maryji z La Sallete - after żebrak

Wyjechałam na weekend 20 min od mojego domu;) uwaga do Seminarium Saletyńskiego. Nie, nie planuje zostać księdzem;) po prostu ewangelizatorzy z nadmorskiej mają spotkanie. Ten weekend to będzie czas dla nas, spędzimy go wspólnie na modlitwie i dzieleniu się naszym życiem i wspomnieniami z gloszenia Boga na plaży. Dzisiaj przeżyliśmy wspólnie drogę krzyzowa, a później spotkaliśmy się na pogadance;) tak dużo było śmiechu i radości. To jest dla mnie tak bardzo wspaniałe, że nie wszyscy znamy się dobrze (jesteśmy z różnych "edycji" żebraka) niektórzy dzisiaj się poznali, a jak już się trochę znamy to widujemy się rzadko z niektórymi raz na rok np;) a jest między nami taka więź, taka naprawdę miłość braterska, że możemy razem tak się dobrze czuć. Dla mnie osobiście to bardzo budujące. Cieszę się tym, że w trudnej ostatnio dla mnie codzienności mogę tu odpocząć w miłości.
Drodzy "żebracy" jeśli jesteście tutaj w pobliżu albo gdziekolwiek dołączcie. Z resztą jeśli ktokolwiek chce niech dołączy. Jutro ok godz 10 będziemy mieć Mszę Święta w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.
Na razie tyle. Uciekam do snu, gdyż rano pobudka na jutrznie.
A jeszcze teraz odmawiałam z Ania Pompejanę. Jutro ostatni dzień części blagalnej. Cieszę się, że akurat tak wypadło że przerzucę sie na cześć dziekczynna tutaj u Maryji z La Sallete.
Dobrej nocy. Pomodlcie się za mnie bardzo pokornie prosze





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz