Dzisiejszy dzień to typowy cudowny dzien gloszenia. Pełne słońce, tłumy ludzi na plaży, pełen kościół wieczorem i ogromnie dużo jedzenia! OGROMNIE! Jezus jest taki dobry.
Jedna z osób z naszej ekipy wczoraj uderzyła się w stope. Bardzo jej spuchla! Tak bardzo, że dzisiaj pojechała z jedną z osób do szpitala. Oczekiwanie na sorze wynioslo 7h! I nagle ta noga zaczęła blednąć (a byl tam ogromny krwiak) i opuchlizna sklęsła. Lekarz zrobil RTG i powiedział że jest ok:) Także taka ciewaostka od Jezusa.
A ja zgubilam szczoteczke;)) może jest na salce;) Jutro sie okaze. Ale w duchu dzisiejszego Słowa, które dostaliśmy rano chwalę Jezusa i w tym, że szczoteczki zaś brak;)
"Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz