Rozpoczelismy gloszenie od Dźwirzyna. Dla mnie osobiście ten dzień był trudny. Ale tak zwykle jest pierwszego dnia ewangelizacji. Trudny po ludzku a duchowo wspaniale. Ludzie nas słuchali zatrzymywali się przy nas i ustawiali w kolejce do błogosławieństwa. No i kościół był pełen ludzi podczas mszy i modlitwy. A hitem była jedna sytuacja na plaży. Jak mówiłam świadectwo ksiądz pomodlil się o Słowo Boże na tamten moment i Bóg dał to Ag 2, 1-9. Dodam tylko że słowo zaczyna się tak: "Dnia 21 siódmego miesiąca Pan skierował te słowo do proroka Aggeusza(...)" jeśli ktoś nie załapał to niech sprawdzi kalendarz. Tak dzisiaj jest 21.07 (a raczej wczoraj bo już późno). Uciekam spać. Mam nocleg z pościelą tak jak chciałam. Pan jest dobry cały czas!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz